Przepiękne pola lawendowe, zdjęcia eterycznego fioletu powodują, że w takiej czy innej formie chcesz mieć lawendę u siebie w domu w doniczce lub w ogrodzie. A jak pięknie prezentuje się na zdjęciach?! Czy lawenda to tylko ozdobna roślina? No nie, jak najbardziej jest jadalna. Trzeba tylko pamiętać o kilku zasadach jej stosowania. Piękny zapach, kolor, subtelny aromat powodują, że możesz stworzyć delikatne desery, w których będzie wyczuwalna. Zapraszam na garść porad dotyczących jej stosowania, cukier waniliowy i śmietankowy mus lawendowy – na dobry początek.

Jeśli możesz, kup lawendę wąskolistną o nazwie Munstead. Jest najsłodsza i ma najintensywniejszy zapach. Oczywiście spożywać możesz tylko taką lawendę, która nie była podlewana chemią. Możesz używać kwiatów i liści zarówno świeżych, jak i suszonych. 1 łyżka świeżych kwiatów to 1/3 suszonych.

Więcej o kwiatach jadalnych przeczytasz tutaj.

Uważaj, jeśli użyjesz zbyt dużo lawendy, jedzenie będzie smakowało jak mydło i stanie się gorzkie. Sama lawenda ma ostry smak, zachęcam spróbuj.

Liście – zbieraj gdy zaczyna się kwitnienie. Najczęściej używa się ich do aromatyzowania wywarów, galaretek, nie je się ich na surowo. Jeśli przygotowujesz wywar, gotujesz wybrany płyn z listkami, odstawiasz na chwilę, po czym usuwasz liście.

Kwiaty – najlepsze są tuż przed rozkwitaniem. Oczywiście możesz je ususzyć w przewiewnym miejscu a potem stosować do aromatyzowania cukru, oliwy, wywarów, jako dekorację do deserów.

Lawenda świetnie się komponuje m.in. z miętą, cytryną, śmietanką, białą czekoladą.  Z deserów możesz przygotować mus lawendowy, panna cottę lawendową, galaretkę, lemoniadę, nalewki. Jeśli nie jesteś pewna efektów, przetestuj wybrane proporcje kwiatów lawendy z cukrem. Sprawdź, jaki ma aromat, czy Ci pasuje. Zrób test i ugotuj lawendę w śmietance traktując ją jak wanilię. Jak przyprawę. Zapisz obserwacje, każdemu pasuje coś innego.

Lawenda świetnie aromatyzuje ale koloru nie przeniesie. Żeby uzyskać kolor lawendowy, musisz deser zabarwić barwnikiem lub naturalnie np. sokiem z jagód.

Cukier lawendowy
1 szklanka drobnego cukru
1 szklanka kwiatów lawendy

Wysp cukier do słoiczka – 1 cm, przesyp lawendą, nasyp kolejną warstwę cukru itd. Szczelnie zakręć i odstaw na około 5-6 tygodni. Po tym czasie przesiej cukier, pozbądź się kwiatów. Jest świetny do słodzenia, wypieków, kremów, musów, galaretek.

Poniżej przepis na mus lawendowy, który możesz dowolnie „podkręcać”. Nie tylko kolorem, ale i dodatkami. Świetnie nadawałaby się do niego skórka z cytryny lub limonki. Albo jako składnik (nie za dużo, i żeby deser nie był gorzki nie ścieraj za mocno skórki, unikaj białej warstwy cytrusów), albo jako element dekoracyjny. Deser sugeruję przelewać raczej do mniejszych kokilek, kieliszków, filiżanek, ponieważ jest mocno sycący. Z podanej ilości wychodzi około 5 pucharków takich jak na moich zdjęciach (średnica 8cm).

Śmietankowy mus lawendowy
400ml śmietanki 36%, ale nie UHT – śmietanka ma być gęsta
¼ szklanki miodu
3 kwiaty lawendy
50ml soku z cytryny ewentualnie limonki
Lawenda do dekoracji

Śmietankę wraz z miodem i lawendą przełóż do garnuszka i zagotuj cały czas mieszając, żeby się nie zwarzyła. Sugeruję kontrolować moc palnika. Gęsta śmietanka będzie się stopniowo rozpływać i swobodnie mieszać z miodem. Zobacz niżej na zdjęciu. Wyłącz palnik, wlej sok z cytryny i odstaw na 20 minut. Po tym czasie wyjmij lawendę. Przelej do szklaneczek i odstaw do wystudzenia. Wstaw do lodówki na całą noc, po tym czasie deser zgęstnieje.

Udekoruj lawendą i podawaj z musem z malin, ze świeżymi malinami, borówkami. Smakuje genialnie. Idealny na śniadanko, deser, podwieczorek…

Smacznego!